Reklama

Niedziela Wrocławska

Książki z życiem w tle

„Obietnica”, „Znamię”, „Dar”, „Lęk”, „Miłość”, „Życie” – to tytuły publikacji ks. Arkadiusza Paśnika. 6 książek w ciągu 6 lat to imponujący wynik. Pisarskie pomysły go nie opuszczają. Dlaczego? Ponieważ pisze je samo życie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agata Pieszko: Co stało się powodem, by pierwszy raz chwycić za pióro?

Ks. Arkadiusz Paśnik: Kiedyś, podczas przyjęcia bożonarodzeniowego, moja babcia zobaczyła wszystkie swoje dzieci oraz wnuki razem i zaczęła opowiadać o zesłaniu. Niestety w całym tym świątecznym zamieszaniu to się gdzieś urwało. Wyczułem wtedy, że ona świadomie szuka we mnie powiernika. Gdzieś między wierszami powiedziała: „Wiesz, na zesłaniu to Pan Bóg karmił mnie głodem”. Od razu to zapisałem. Powiedziałem wtedy, że o jej przeżyciach mógłbym napisać książkę. Kiedy dotarło do mnie, że ona nie może spokojnie umrzeć, bo złożyła pewną obietnicę, pojechałem do Kazachstanu koleją transsyberyjską, by ją spełnić. Zaprosiłem wtedy czytelników do tego pociągu. Pierwsza książka była więc hołdem złożonym babci.

W każdym życiorysie odnajdziemy jakieś znamię. Czy książka „Życie” stanowi pewne podsumowanie poprzednich publikacji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Myślę, że nie. Po książce „Miłość” myślałem, że nie da się już nic więcej napisać, że miłość zawiera w sobie wszystko, ale cytując ks. Krzysztofa Grzywocza, tylko człowiek, który nie słucha Boga, nie ma nic do powiedzenia. Nie mamy nic do powiedzenia, jeżeli nie słuchamy ludzi, którzy mają doświadczenie życia, tak jak np. moja babcia Henryka, która przeżyła Sybir. Treść wypływa z życia i z ludzi.

W swoich książkach dzieli się Ksiądz trudną historią rodziny Paśników. Skąd odwaga na taki krok?

Bałem się tego. „Obietnica” jest opowieścią o mojej babci, która jest bohaterką i heroicznie przeżywa swoje życie oraz wiarę, więc opisanie tego było dosyć proste, ale ogromną trudność sprawiła mi książka „Znamię”. Środowisko księży jest dość hermetyczne. Z pewnych powodów zamknęliśmy się we własnych plebaniach, własnym świecie, być może zbyt baliśmy się ludzi... Myślałem o tym, że księża mogą powiedzieć: „Dlaczego Paśnik w tej naszej diecezji tak się obnażył?”. Pisząc, nie chciałem pokazywać cierpiętnictwa czy siebie jako ofiary.

Księdza dzieła są często określane jako terapeutyczne. Czy Ksiądz pisze je z myślą, że one mogą komuś pomóc?

Po przeczytaniu „Obietnicy” jeden z czytelników zaprosił mnie do domu i powiedział: „Zajmuję się pisaniem od wielu lat. Pamiętaj, nikogo nie słuchaj, tylko pisz”. To był Ernest Bryll. Wziąłem sobie to mocno do serca i jestem wolny od tej oceny, bo ona ma duży wpływ i sprawia, że już nie jesteśmy sobą. Istotą terapii jest dawanie nadziei i ja kocham dawać nadzieję.

Arkadiusz Paśnik – ksiądz, wnuk, syn, brat. Proboszcz lubelskiej parafii pw. św. Michała Archanioła. Naznaczony cierpieniem, mającym swe korzenie w przeszłości jego rodziny. Terapię dla siebie – ale i dla innych – odnalazł w pisaniu.

2019-12-19 13:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. G. Ravasi o U. Eco: miał korzenie głęboko katolickie

[ TEMATY ]

pisarz

Wojciech Łączyński

Nie należy zapominać, że Umberto Eco miał korzenie głęboko katolickie, był nawet w pewnym okresie szefem Akcji Katolickiej młodych w Alessandrii, gdy mieszkał w tym piemonckim mieście. Przypomniał o tym w rozmowie z Radiem Watykańskim przewodniczący Papieskiej Rady Kultury kard. Gianfranco Ravasi, który wcześniej, jako prefekt Biblioteki Ambrozjańskiej w Mediolanie, wielokrotnie widywał zmarłego 19 lutego tego włoskiego pisarza i intelektualistę. 23 bm. na zamku Sforzesco w Mediolanie odbył się jego pogrzeb.

„Umberto Eco był człowiekiem o prawdziwie rozległych horyzontach i w tym sensie, jak to często mawialiśmy w czasie naszych spotkań, istniało pewne podobieństwo między nami, mimo wielkich różnic, obaj byliśmy w istocie eklektykami, o rozlicznych zainteresowaniach” – powiedział kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Noc Muzeów w Twierdzy Zmartwychwstanek

2024-05-19 17:18

[ TEMATY ]

Twierdza Zmartwychwstanek

Archiwum sióstr zmartwychwstanek

Gmach prowadzonych przez siostry zmartwychwstanki Szkoły Podstawowej i Liceum na stołecznym Żoliborzu otworzył wczoraj swoje wnętrze dla zwiedzających w ramach Nocy Muzeów.

Twierdzę Zmartwychwstanek, która w czasie II wojny światowej pełniła rolę szpitala i silnego punktu obrony podczas powstania warszawskiego, można było poznać dzięki zaangażowaniu pracujących w szkołach sióstr, nauczycieli oraz uczniów. Jak co roku, przygotowano ciekawe inscenizacje, w których uczestniczyli przebrani w stroje z czasów powstania warszawskiego uczniowie. W poruszających przedstawieniach oddane zostały realia walczącej Warszawy i szczególne zaangażowanie sióstr oraz mieszkańców Żoliborza w obronę twierdzy przy ul. Krasińskiego 31.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję