Reklama

Niedziela Podlaska

Antykomunistyczne podziemie i jego działalność na Podlasiu

Naszą powinnością jest pamięć o Wyklętych – synach ziemi podlaskiej, którzy po latach zmagań z hitlerowskim okupantem nie zawahali się stawić oporu nowemu komunistycznemu okupantowi w obronie niepodległości ojczyzny i wiary przodków

Niedziela podlaska 8/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

żołnierze niezłomni

Archiwum autora

Szwadron por. „Bartosza” z VI Brygady Wileńskiej AK (1947 r.)

Szwadron por. „Bartosza” z VI Brygady Wileńskiej AK (1947 r.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opór przeciwko komunistycznemu zniewoleniu

Stawiane w ostatnich latach pomniki Wyklętych przypominają ofiarę życia złożonego na ołtarzu ojczyzny przez kpt. Władysława Łukasiuka „Młota”, kpt. Kazimierza Kamieńskiego „Huzara”, por. Józefa Małczuka „Brzaska”, sierż. Kazimierza Wyrozębskiego „Sokolika” i ich podkomendnych – żołnierzy Armii Krajowej, którzy po latach walki z niemieckim okupantem stanęli ponownie do boju w szeregach partyzanckiej VI Brygady Wileńskiej AK – tym razem z drugim okupantem, z Sowietami i ich „rodzimymi” poplecznikami. Znakomita większość partyzantów poległa w walce ze zbrodniczym komunistycznym reżimem lub została zamordowana w więzieniach.

Dzięki publikacjom dr. Kazimierza Krajewskiego i jego kolegów z IPN mamy coraz większą wiedzę o dramatycznych wydarzeniach lat 1944-52 i indywidualnych postaciach podziemia niepodległościowego i ich zaplecza społecznego. Publikacje o oporze przeciwko komunistycznemu zniewoleniu mieszkańców wsi nadbużańskich pokazuje skalę działalności zbrojnej podziemia (struktury AK, szwadrony VI Brygady Wileńskiej AK) i poparcia społecznego dla wszelkich form oporu przeciwko narzucanemu siłą reżimowi, zarazem mechanizmy bezwzględnych represji władz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Młot”, ,,Huzar”, ,,Brzask” i inni

Mimo że mieszkańcy tych stron zostali poddani masowemu terrorowi służb bezpieczeństwa efektem sprawnych akcji podziemia kierowanego przez ,,Młota”, a potem „Huzara” była swoista dwuwładza, a w praktyce panowanie partyzantów w terenie aż do wiosny 1948 r. UB pojawiało się we wsiach głównie jako uzbrojona po zęby wieloosobowa ekspedycja. W gminach funkcjonowały posterunki MO, ale przypadki ich rozbrajań były na tyle liczne, że milicjanci nie wykazywali większej gorliwości. Podstawowe znaczenie miało poparcie miejscowej ludności dla partyzantki. W tej sytuacji UB utrzymało pełną kontrolę tylko w miastach powiatowych.

Struktury poakowskie długo zachowywały poważną zdolność bojową. Ogłoszona przez komunistów amnestia z jesieni 1945 r. nie dała oczekiwanych przez nich efektów, gdyż struktury podziemia kontynuowały działalność. Podziemie ponosiło nieuniknione straty, w obławach UB i KBW ginęli pojedynczy partyzanci, straty resortu bezpieczeństwa były jednak o wiele większe. W 1946 r. dawne struktury konspiracyjne podporządkowały się dowódcy VI Brygady Wileńskiej AK kpt. Władysławowi Łukasiukowi „Młotowi” (VI brygada formalnie podległa eksterytorialnemu Okręgowi Wileńskiemu AK). Ośrodki i placówki w terenie tworzyły zaplecze organizacyjne dla oddziałów polowych (szwadronów) VI brygady. Komendantem rezerw VI brygady na terenie powiatu Sokołów Podlaski był z dawnych dowódców por. Józef Małczuk „Brzask” z Wyroząb, któremu podlegał dowódca patrolu sierż. Kazimierz Wyrozębski „Sokolik” z Niemirk.

Reklama

Akcje represyjne i terror bezpieki

Rok 1948 okazał się jednak okresem przełomowym. W połowie 1948 r. oddziały UB i KBW w nieprzerwanym ciągu operacji pacyfikacyjnych rozbiły większość oddziałów polowych VI brygady. 5 lipca 1948 r. w przypadkowym starciu z patrolem MO pod Sterdynią poległ Kazimierz Wyrozębski „Sokolik”. Akcje represyjne połączone były usuwaniem ze stanowisk starych wójtów, część z nich było zatrzymywanych i sądzonych pod sfingowanymi zarzutami. Równolegle przeprowadzono akcję zwalniania niepewnych sekretarzy gmin, sołtysów i nauczycieli.

Rozbicie w operacji „Z” szwadronów VI Brygady Wileńskiej nie oznaczało końca podziemia niepodległościowego. Pojedyncze patrole konspiracji wraz ze strukturą terenową działały jeszcze 4 lata.

Po śmierci kpt. „Młota” w czerwcu 1949 r. w lasach wsi Czaje Wólka terenowe struktury podporządkowały się kolejnemu dowódcy VI brygady sławnemu kpt. Kazimierzowi Kamieńskiemu „Huzarowi”. Pomimo strat i wzmagającego się terroru bezpieki grupy partyzanckie trwały dalej w terenie. UB organizowało w tym czasie specjalne grupy operacyjne, które stacjonowały miesiącami na posterunkach gminnych MO. Niezależnie od tego teren przeczesywały setki żołnierzy KBW, próbując złowić niewidzialnego wroga. Operacje te, mimo wielkich nakładów sił i środków, nie dawały jednak poważniejszych rezultatów, oprócz kolejnych fal aresztowań cywilnych mieszkańców wiosek podejrzewanych o sprzyjanie partyzantom.

Reklama

Agent UB Czesław Białowąs

W części przedbużnej dowodzący rezerwami brygady por. J. Małczuk „Brzask” kierował osobiście jednym z patroli aż do wiosny 1950 r. Zasadnicze znaczenie dla „rozgrywki” UB z partyzantami było dopiero pozyskanie przez UB nowego agenta Czesława Białowąsa – brata poległego w 1946 r. Stanisława Białowąsa „Boruty” z Gródka n. Bugiem i Witolda z patrolu „Brzaska”. 18-letni Czesław został szantażem zwerbowany do współpracy z UB. Agent okazał się niezwykle cenny, ponieważ utrzymywał kontakt z bratem Witoldem z oddziału. Po zwerbowaniu został przerzucony na teren powiatu sokołowskiego w rejon operowania oddziału i szybko wprowadzony do akcji. Pod pozorem spotkania z bratem z okazji Świąt Wielkanocnych odwiedził obozowisko partyzanckie, znajdujące się w lasach gminy Jabłonny Lackiej. W wyniku „wystawienia” oddziału trzy bataliony KBW otoczyły 7 kwietnia 1950 r. leśne miejsce postoju partyzantów pod Toczyskami Podbornymi. W wyniku obławy zginęło trzech partyzantów z dowódcą por. „Brzaskiem”. Reszcie oddziału prowadzonemu przez plut. Adama Ratyńca „Lamparta” udało się prześlizgnąć niezauważenie przez gęsty kordon BKW. Następstwem obław była fala licznych aresztowań współpracowników oddziału. Po okrutnych śledztwach władze komunistyczne przeprowadzały na miejscu pokazowe procesy. Na oczach miejscowej ludności skazywano najbardziej obciążonych na karę śmierci, czasami zamieniono je potem na wyroki długoletniego więzienia (wyszli z więzień dopiero w 1956 r.).

Reklama

W wyniku kolejnej akcji agenta zginęli 30 września 1950 r. w Borychowie wystrzelani na odkrytym polu czterej żołnierze pododdziału Arkadiusza Czapskiego „Arkadka”. Gospodarz Marian Borychowski, u którego partyzanci kwaterowali, został zakatowany w więzieniu, jego rodzina została aresztowana.

Świadectwo walki o wolną Polskę

Ostatecznym kresem partyzantki nad Bugiem było rozbicie przez KBW w maju 1952 r. w lesie Sokole za Siemiatyczami patrolu sierż. Adama Ratyńca. Z tego patrolu przeżył tylko ciężko ranny Witold Białowąs (brat „Boruty” i niesławnego Czesława), który skazany był potem przez komunistyczny sąd na wieloletnie więzienie.

Ostatni dowódca partyzancki kpt. Kazimierz Kamieński „Huzar” został ujęty w wyniku prowokacji UB „Cezary” w końcu 1952 r., zginął zamordowany rok później w więzieniu białostockim.

Niespotykany, ciągnący się przez 6 lat opór miejscowej społeczności daje świadectwo przywiązania mieszkańców tych ziem do idei niepodległej Polski.

2019-02-20 11:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Doczekali się grobów

Niedziela warszawska 44/2022, str. VI

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Archiwum MŻW

W dawnej katowni na ul. Rakowieckiej ks. Tomasz Trzaska odprawia Msze św. za więzionych i pomordowanych za miłość do Polski

W dawnej katowni na ul. Rakowieckiej ks. Tomasz Trzaska odprawia Msze św. za więzionych i pomordowanych za miłość do Polski

Jeszcze niedawno ich bliscy, znajomi zapalali lampki w miejscach symbolicznych, bo nie wiadomo było, gdzie ich pochowano. Po latach część Żołnierzy Wyklętych doczekało się swoich grobów. Inni wciąż czekają...

Okrągłostołowa III RP długo dojrzewała do upamiętnienia bohaterów. Niemal tak długo, jak trzeba było czekać na poszukiwanie ich grobów i ustanowienie 1 marca Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Prawie tak długo, jak na słowa prezydenta RP, że bez Żołnierzy Wyklętych nie byłoby odzyskanej po latach niepodległości. Niemal tak długo, jak czekano na postawienie Panteonu Wyklętych-Niezłomnych na tzw. Łączce na Powązkach i na przekształcenie katowni przy Rakowieckiej w poświęcone im muzeum.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Czuwanie przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego

2024-05-16 11:44

fot s. Amata J. Nowaszewska CSFN

W najbliższą niedzielę obchodzić będziemy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. W wigilię tej uroczystości parafie i wspólnoty naszej archidiecezji przygotowują dla wiernych spotkania modlitewne. Oto, gdzie można się włączyć do wspólnej modlitwy.

Brzeg, kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
Czuwanie rozpocznie się o godz. 19.30 w kaplicy św. Jadwigi. W planie: adoracja z modlitwą o wylanie Ducha Świętego, Eucharystia w intencji uzdrowienia duszy i ciała, uwielbienie i modlitwy wstawiennicze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję