Reklama

Niedziela Rzeszowska

By mieć odwagę iść pod prąd

O mediach i dziennikarzach dawniej i dzisiaj oraz ich patronach z ks. dr. Markiem Chorzępą, proboszczem parafii Miłosierdzia Bożego w Łukawcu, byłym dyrektorem Katolickiego Radia Via w Rzeszowie, rozmawia Irena Markowicz

Niedziela rzeszowska 3/2019, str. VI

[ TEMATY ]

media

Irena Markowicz

ks. dr. Marek Chorzępa

ks. dr. Marek Chorzępa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Irena Markowicz: – Spotykamy się w dniu 125. rocznicy urodzin św. Maksymiliana Kolbego, by rozmawiać o mediach i o innym świętym – Franciszku Salezym, patronie dziennikarzy. Czyżby święci połączyli siły, by przekazać nam wyraźny sygnał, jakiś znak?

Ks. Dr Marek Chorzępa: – Być może. Nie można tego wykluczyć. Ten starszy święty, biskup, miał duże zasługi ewangelizacyjne Napisał najważniejsze dzieło „Filotea”, o pobożności, był też współzałożycielem zakonu wizytek. Żył na przełomie szesnastego i siedemnastego wieku na pograniczu francusko-szwajcarskim. Św. Maksymilian działał bliżej naszej współczesności. Obydwaj byli, jak można powiedzieć, używając aktualnych określeń, ludźmi mediów. Mogę jeszcze dodać, że o św. Maksymilianie napisałem i obroniłem pracę doktorską. Przez to byłem i jestem osobiście związany z tym świętym. Wtedy, w okresie moich studiów, były próby uczynienia go patronem internetu. Wykrystalizowała się nawet taka oddolna akcja, nawet na naszym uniwersytecie zbierano petycje i podpisy pod nią. W Polsce Maksymilian Kolbe znany był jako męczennik Auschwitz. Natomiast to, co uczynił w Niepokalanowie i na świecie, zwłaszcza w dziedzinie mediów, było nieznane. Stworzył radio katolickie istniejące do dzisiaj. Ale zaczynał od prasy katolickiej i osiągnął takie wyniki, które do dzisiaj są zadziwiające i trudne do powtórzenia. „Rycerz Niepokalanej” jako miesięcznik był drukowany w nakładzie miliona egzemplarzy, wprawdzie nie wszystkie numery, ale tylko kilka z nich. Przez kilka lat udawało się jednak osiągać 750 tys. egzemplarzy, co i dzisiaj budzi zdziwienie. Do tego należy dodać wykorzystanie najnowszych osiągnięć techniki i wynalazków, ale też franciszkańską pokorę, służbę Kościołowi i służbę prawdzie, którą utożsamiał ze służbą Niepokalanej. Dla mnie był ideałem, wzorem, ale też patronem. Myślę, że dla mediów katolickich zwłaszcza w Polsce może być postacią sztandarową i równocześnie nam bliską. Może pomóc nam odnaleźć się w tym świecie medialnym, ale też zachować swoją tożsamość.

– W Japonii „Rycerz Niepokalanej” ukazuje się do dzisiaj...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Prześledziłem dokładnie to czasopismo, nim zacząłem o nim pisać. Przy okazji poznałem też inną działalność św. Maksymiliana. Odkryłem tyle przykładów opieki, Opatrzności Bożej w tym jego dziele, ale też takiego oddania, otwartości w tym, co robił. Powstało radio, były próby związane z telewizją, ale też pomysł na szybką i skuteczną dystrybucję prasy. W Niepokalanowie miało powstać lotnisko, bracia zakonni uczyli się pilotażu, by rozwozić „Rycerza Niepokalanej” po kraju. To wszystko realizowano z ogromnym rozmachem. Zresztą najnowocześniejsze amerykańskie maszyny drukarskie były właśnie pod pieczą zakonników. Niemcy, którzy tam wkroczyli po wybuchu wojny, pierwsze co zrobili, to zarekwirowali je. Wszystko, co zrobił Maksymilian, z Bożą pomocą niewątpliwie, było imponujące. Jego współbracia zakonni często go nie rozumieli, nazywali niekiedy „szalonym Maksem”.

– W latach dziewięćdziesiątych minionego wieku media katolickie odrodziły się...

– Nadal są dla nas wyzwaniem. W dzisiejszych czasach połączenie wiary, służby Bogu i prawdzie nie jest łatwe. Zwłaszcza w zderzeniu z tym, co prezentują media mainstreamowe, głównego nurtu. Jednak mimo przeciwności można pozostać wiernym prawdzie. Mam nadzieję, że w którymś momencie zostanie to bardziej docenione przez ludzi. Przestaną oni zadowalać się tą serwowaną papką medialną, nijakością, zaczną doceniać to, co prawdziwe, to co jest piękne, co naprawdę służy człowiekowi.

– Kolejni papieże też wspierają dziennikarzy swoimi przemyśleniami...

– Pamiętam jednego roku Ojciec Święty Benedykt XVI na dzień środków społecznego przekazu pisał o wartości ciszy. Pracowałem wtedy w radiu i myślałem, jak tu docenić ciszę w radiu, gdzie czas, każdą sekundę, traktuje się w kategoriach ekonomicznych. Dzisiejsze media tego właśnie nie rozumieją, bo każda sekunda ciszy wydaje się, że to jakaś strata. A cisza... może być wartością. Na takie wartości w życiu człowieka mogą zwrócić uwagę jedynie media katolickie i może to jest to wyzwanie dla tych mediów, choć nie należy nadużywać tego określenia katolickie, bo to powinny być dobre media. Mieć odwagę bycia mediami niszowymi, czy takimi, które potrafią iść pod prąd, nie płynąć głównym nurtem. To wymaga ogromnej odwagi i pokory też. Nie należy zachłystywać się tymi nowoczesnymi metodami oddziaływania na ludzi. Takie media dotrą do ludzi, którzy szukają ciągle prawdy. Głęboko w to wierzę.

2019-01-16 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wybierzmy ludzi prawdy

Nie ma nic ważniejszego w życiu niż świadomość, że znamy prawdę. „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37) - to słowa Chrystusa wypowiedziane do Piłata. W innym miejscu Jezus zauważył: „...prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Dla nas, wierzących w Boga, najwyższą prawdą jest sam Chrystus, który powiedział o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6). Dopiero gdy porównujemy niektóre wypowiedzi Chrystusa w różnych okolicznościach, uzyskujemy cenną świadomość, czym jest prawda w nauczaniu Jego i Jego wyznawców. Żyjemy w okresie wielkich sprawdzianów, które dotyczą prawdy. Nie tylko wolno, ale trzeba dotykać tego tematu i głęboko rozważać problem prawdy samej w sobie, a także problem życia w prawdzie. Ważne jest dla nas także poszukiwanie odpowiedzi, czy ludzie mówią nam prawdę. Takiej odpowiedzi oczekują najbliższa rodzina, współmałżonek, pracownik w zakładzie pracy, urzędnik, polityk. Właściwie całe życie toczy się wokół prawdy. Jeżeli słyszę dziś jakąkolwiek opinię, to zaraz rodzą się pytania: czy ten ktoś jest wobec mnie szczery, czy mówi mi prawdę, czy w ogóle kocha prawdę i nią żyje? Prawda jest ważna w mediach. Zatem - czy nie jesteśmy manipulowani przez środowiska medialne i różne środki przekazu? Ważna jest też prawda historyczna, bo na niej buduje się współczesność i przyszłość narodu, państwa. Powiedział ktoś, że PRL budował świadomość historyczną na kłamstwie katyńskim. I rzeczywiście, pamiętamy czasy PRL-u, kiedy to sprawa Katynia była podawana w formie zafałszowanej. Albo panowało na ten temat głębokie milczenie, albo odpowiedzialni za prawdę historyczną dokonywali przekłamań, żeby ludzie nie dowiedzieli się prawdy. Podobnie jest i dzisiaj, gdy pytamy o katastrofę smoleńską sprzed 4 lat. Są ludzie, którzy reagują w sposób krytyczny na samo pytanie, co naprawdę stało się w Smoleńsku. Tyle spraw, które polski premier oddał do rozpatrzenia Putinowi, czeka na wyjaśnienie. Tymczasem kim jest Putin i do czego jest zdolny - widzimy dzisiaj na Ukrainie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny modlił się z wiernymi za diecezję sosnowiecką, a wierni modlili się nad biskupem

2024-05-09 10:00

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Piotr Babisz/Muza Dei

Msza święta, wieczór uwielbienia, modlitwa wstawiennicza oraz adoracja Najświętszego Sakramentu połączyły wiernych diecezji sosnowieckiej w dziękczynieniu za dar nowego biskupa diecezjalnego Artura Ważnego. Wydarzenie miało miejsce 8 maja w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu-Środuli.

8 maja bp Artur Ważny podczas specjalnej uroczystości w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu objął kanonicznie urząd biskupa sosnowieckiego. Jego wolą było, aby jeszcze tego samego dnia zawierzyć w modlitwie Bogu swoją nową posługę i cały lokalny Kościół, do którego został posłany.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję