Reklama

Niedziela Sandomierska

Medycy włączyli się w obchody jubileuszowe

W ramach obchodzonej 200. rocznicy powstania Diecezji Sandomierskiej jubileusz świętowali pracownicy Służby Zdrowia. Diecezjalne dziękczynienie medyków odbyło się 17 lutego w Sandomierzu

Niedziela sandomierska 9/2018, str. I

[ TEMATY ]

służba zdrowia

Ks. Adam Stachowicz

św. przewodniczył bp Romuald Kamiński

św. przewodniczył bp Romuald Kamiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z poszczególnych szpitali w diecezji przybyły delegacje. Nie mogło zabraknąć lekarzy, ratowników medycznych, pielęgniarek i położnych, innych osób opiekujących się chorymi czy członków Polskiego Czerwonego Krzyża. Centralnym punktem obchodów była Msza św. u Księży Pallotynów w kościele pw. Chrystusa Króla Jedynego Zbawiciela Świata w Sandomierzu. Modlono się za lekarzy, pracowników służby zdrowia i osoby pielęgnujące chorych. Liturgii przewodniczył bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski, przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia przy Konferencji Episkopatu Polski. Obecni byli nasi biskupi: bp Krzysztof Nitkiewicz i bp Edward Frankowski. Mszę św. koncelebrowali również kapelani posługujący w poszczególnych szpitalach w diecezji. Obecni byli także przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Witając zebranych, bp Nitkiewicz przypomniał staropolskie powiedzenie, że jeśli sandomierski doktor nie pomoże, sytuacja jest beznadziejna. – To powiedzenie sprzed wieków nie straciło na swojej aktualności. Mamy w diecezji wielu wspaniałych lekarzy, pielęgniarek oraz innych przedstawicieli personelu medycznego. Cieszę się, że włączyliście się w jubileusz Kościoła sandomierskiego, który tworzycie razem z innymi, służąc całej wspólnocie zgodnie z waszym powołaniem – mówił bp K. Nitkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas homilii bp Romuald Kamiński wskazał na konieczność troski o zrozumienie i docenienie osobistego powołania, które jest Bożym darem i zadaniem do wypełnienia wobec bliźnich. – historia tych dwustu lat tej diecezji jest bogata i piękna jak ta ziemia i okolice. Świętujemy tę rocznicę jako pamięć o wydarzeniach, które mają nas wspomóc na drodze naszej wiary. Dziś jako wspólnota mamy także określone zadania i sprawy, które chcemy Bogu przedstawić. Na pierwszym miejscu potrzeba dziś zrozumieć i docenić dar osobistego powołania. Bóg powołuje nas do konkretnych zadań, ma wobec nas konkretne zamiary. Jesteśmy w oczach Bożych niezwykle ważni. Dlatego dbałość o swoje powołanie, o godność dziecka Bożego to jedno z poważniejszych wyzwań. Ono pomaga nam kierować całym naszym życiem i zabezpieczyć się przed niepotrzebnymi niebezpieczeństwami. Człowiek, który szanuje swoją godność, umie w porę dostrzec niebezpieczeństwo zejścia z Bożej drogi i umie w porę powiedzieć „nie” temu, co nie jest wyznaczone przez Bożą Opatrzność – mówił zaproszony gość.

Reklama

– W powołaniu rozpoznajemy również zadanie. Jesteśmy powołani, aby swoim życiem służyć drugiej osobie. Musimy na tę służbę spojrzeć daleko szerzej. Św. Paweł pisze: „Jedni drugich brzemiona noście”. Jest to zadanie skierowane do nas na całe życie. Jesteśmy powołani do odpowiedzialności za naszego brata. Dlatego warto zadawać sobie pytanie: Czy zrobiłem wszystko, aby swoim świadectwem wiary, modlitwą, pokorą, pomóc innym uczynić ich życie seansowanym i stanąć w progach królestwa Bożego? – dodał kaznodzieja. – Jubileusz skłania nas do tego, abyśmy coraz bardziej stawali się uczniami Pana Jezusa. Musi się w nas zakorzenić to przekonanie, że najpierw mamy zadbać o królestwo Boże, a wtedy wszystko inne będzie nam dodane. Dziś świat odwrócił te pragnienia. Staramy się najpierw zabezpieczyć nasze interesy, a dopiero potem, gdy zostanie nam sił i czasu, myślimy o Bożych sprawach. W realizacji zamiarów Boga w naszym życiu jest zawsze skąpo czasu, dlatego bądźmy mocni i radośni w tym, co czynimy na co dzień i jak pisze ks. Jan Twardowski: „Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą” – podkreślał Ordynariusz Warszawsko-Praski.

Po Mszy św. odbyła się dalsza część spotkania, podczas której lekarze podzielili się swoim doświadczeniem pracy medycznej, posługi chorym i ubogim oraz odbyła się promocja Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia. – Najpierw w swoim słowie do zebranych zwrócił się Marek Tombarkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Przywołując słowa papieża Franciszka, podkreślił, że szpital nie może być przedsiębiorstwem nastawionym na zysk, lecz miejscem, w którym wszyscy chorzy mogą uzyskać potrzebną pomoc bez względu na warunki finansowe. Przypomniał także o zmianie nazewnictwa, które jeszcze nie tak dawno określało posługę medyczną jako „ochronę zdrowia”, obecnie zaś powraca się do nazewnictwa „służba zdrowia”, które oddaje istotę zadań lekarzy i pracowników medycznych. Następnie swoje świadectwo posługi lekarskiej przedstawiły dr Urszula Surma wraz ze swoją córką Olgą, lekarzem i wolontariuszem – relacjonuje ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii.

Reklama

Olga mówiła o swoim doświadczeniu pracy jako lekarza podczas posługi wśród bezdomnych i ubogich. – Spotkanie z osobą, która jest skrajnie uboga i bezdomna, poznanie jej historii uczy wielkiej pokory wobec pacjenta i tego, aby on nie stawał się dla mnie kolejną historią choroby czy numerem w księdze głównej. Uczy także, aby nie oceniać pacjenta, który potrzebuje od nas profesjonalnej pomocy medycznej jak i czasu. Ta posługa jest dla mnie nauką tego, że muszę w pracy zawodowej na tyle się sprężyć, aby mu poświęcić czas – mówiła Olga Surma.

Dr Urszula Surma przywołała słowa Deklaracji wiary autorstwa dr Wandy Półtawskiej i mówiła o wielkiej odpowiedzialności za pacjenta nie tylko w aspekcie medycznym, ale także duchowym i holistycznym. Spotkanie zakończył wykład ks. Arkadiusza Wuwera nt.: „Polskie wydanie Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia – wyzwania i nadzieje – z perspektywy redakcji naukowej dokumentu”.

2018-02-28 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Edukacyjny i zdrowotny horror

Coraz częściej Polacy korzystają z demokratycznych procedur dla obrony ważnych dla nich wartości: rodziny, zdrowia, wychowania dzieci. Referenda, projekty obywatelskie, listy z podpisami, interpelacje poselskie... Zaczynamy rozumieć, że możemy mieć wpływ na wiele ważnych decyzji podejmowanych w naszym imieniu przez instytucje rządowe i samorządowe. Powoli stajemy się obywatelami swojego kraju

Relacje chorych onkologicznie przekazywane nam codziennie w mediach mrożą krew w żyłach. Bezradność chorych i ich rodzin czekających miesiącami na odpowiednie leki czy kolejne etapy radio- i chemioterapii zmusza do zadawania pytań: Czy tak musi być? Czy rzeczywiście Polska musi zajmować 22. miejsce wśród 28 krajów Unii Europejskiej w zakresie leczenia nowotworów, mimo że z roku na rok wydatki na ten cel są coraz większe? Eksperci wskazują, że przyczyna tkwi w złej organizacji służby zdrowia. W Polsce 350 ośrodków zajmuje się leczeniem nowotworów. Często nie posiadają one odpowiedniego sprzętu lub wykwalifikowanej kadry do obsługi wysoko specjalistycznych urządzeń. Jeszcze kilka lat temu największym problemem była zbyt późna wykrywalność nowotworów, dziś, według danych Ministerstwa Zdrowia, w niektórych ośrodkach 2 tys. pacjentów onkologicznych oczekuje co najmniej kilka tygodni na świadczenia gwarantowane – dla chorych oznacza to wyrok śmierci. Doskonale wiedzą o tym rządzący, jednak niewielki to ma wpływ na zwiększenie efektywności leczenia onkologicznego. Zadłużone placówki onkologiczne, dublowanie badań diagnostycznych, brak onkologów to tylko wierzchołek góry lodowej. Poseł Jadwiga Wiśniewska z Klubu Parlamentarnego PiS w interpelacji zgłoszonej do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza 20 listopada br. zwraca uwagę na konieczność koordynacji działań w sprawie leczenia pacjentów chorych na raka. „Konieczne jest opracowanie wskaźników wyleczalności i przeżycia pacjentów oraz krajowa unifikacja procedur diagnostycznych i terapeutycznych – pisze pani poseł. – Wydatkowanie środków na leczenie nowotworów powinno bowiem uwzględniać jakość leczenia”.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Majowy zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

2024-05-12 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi zakończył się kolejny zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej. Podczas majowego spotkania słuchacze wysłuchali trzech biblijnych wykładów na temat ofiar starotestamentalnych i zbawczej Ofiary Chrystusa złożonej na krzyżu Golgoty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję