Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

Złoty krzyżyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pełno tego w mieście, z daleka widoczne plakaty i billboardy. Fioletowe, wielkopostne tło, a na nim ręka trzymająca złoty krzyżyk. I jeszcze kilka złotych gwiazdek, jakiś napis. Liczba najrozmaitszych reklam w przestrzeni publicznej uodporniła mnie skutecznie na ich treść i przesłanie. Mogę dokładnie przejrzeć czasopismo i nie zauważyć żadnej reklamy, a już na pewno nie wiem, co się tam reklamuje. Przykro mi, bo wiem, jak bardzo producenci chcą sprzedać swój towar, zachęcić do skorzystania z usług, jak wiele pieniędzy się wydaje na reklamę. Niestety, jeśli chodzi o mnie, są to pieniądze wyrzucone w błoto. Ale pozostaje jakieś ogólne wrażenie, jakiś klimat unoszący się w powietrzu. Kiedyś, pamiętam, chyba musiały być silnie reklamowane środki czystości, jakieś mydełka, szampony, proszki do prania. Miałem wtedy ogólne wrażenie, że dobrze jest w świecie, jak jest czysto, a po przestrzeni publicznej poruszają się zadbani i czysto wymyci uśmiechnięci ludzie. Inne wrażenie dotyczy rodziny – nie wiem, co reklamują, ale na obrazkach i filmikach widzę szczęśliwe rodziny, jest tam opiekuńczy tatuś i radosna mamusia, rozbrykane dzieciaki, nierzadko jest i starsze pokolenie, a wszyscy razem szczęśliwi. Jeszcze inne wrażenie mam podczas kampanii wyborczych. Kiedyś mnie bardziej interesowały, teraz nie bardzo mam na nie czas. Ale jest to silne wrażenie, że wszyscy wiedzą, że polityka powinna być czysta i etyczna, że władza powinna być służbą, a korupcja, niekompetencja, afery są nie do przyjęcia. Teraz czuję ten wielkopostny klimat pokuty i nadziei płynący z fioletowo-złotych plakatów. Jest w nich i smutek i nadzieja, jest przekonanie, że będzie lepiej, bo może być lepiej. A źródłem tego „lepiej” jest ów tak starannie eksponowany złoty krzyżyk. Wreszcie podszedłem do jednego z nich. Okazało się, że chyba jednak byłem w „mylnym błędzie”, to jakaś sieć telefoniczna (a może jakaś platforma cyfrowa?) proponuje mi wygranie ogromnej sumy pieniędzy. To miłe, ale jednak nie skorzystam…

Reklama

Więc jednak to nie krzyżyk, to plusik… Zastanawiam się, czy twórcy tej reklamy świadomie nawiązali do wielkopostnych kolorów i znaków, czy to zwykły przypadek. Ale w sumie (plusik!) uznałem, że to bez znaczenia. Przecież jeśli ktoś spojrzawszy kątem oka na te reklamy będzie miał skojarzenia z pokutą i nadzieją, to mniejsza o to, co kombinowali autorzy kampanii reklamowej. Jest dobre przysłowie opowiadające o Panu Bogu piszącym prosto na krzywych ludzkich liniach. Ci reklamowi autorzy rozumieją jedno – jeśli chcą odnieść sukces w kampanii, muszą się odwołać do pozytywnych ludzkich skojarzeń, muszą wywołać pozytywne emocje, a jak ognia unikać złych. Skwaszony i zły na cały świat klient raczej na pewno nie przyjdzie do nich kupować czegokolwiek. Tak bym chciał, żeby podobnie myśleli organizatorzy kampanii wyborczych, a nawet po prostu zwolennicy konkretnego kandydata. Po prostu mnie boli, że wyborcy przekonani do swoich kandydatów bardziej koncentrują się na pokazywaniu prawdziwych lub domniemanych wad swoich przeciwników niż wychwalaniu zalet swoich wybrańców. Powstaje we mnie zniechęcające wrażenie, że co prawda nasz kandydat rewelacyjny nie jest, w każdym razie niewiele wiemy o jego zaletach, ale wszyscy pozostali to po prostu szuje i aferzyści bez serca, a w każdym razie głupki. Więc dobrze pewnie nie będzie, ale z naszym kandydatem będzie mniej źle… Ja wiem, takich słów nikt nie używa, ale – proszę zauważyć – zalety pokazywane są bardzo ogólnikowo, wady to krzyczące konkrety. Te ogólniki nie przemawiają, wady lub nawet śmiesznostki nadają się do częstego powtarzania i „hejtowania” na Facebooku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A ja bym chciał w kampanii zobaczyć taki złoty krzyżyk, niechby nawet złoty plusik: teraz nie jest źle, nasi przeciwnicy mają sporo zalet, ale nasz kandydat to jest dopiero rewelacja. I jestem w stanie punkt po punkcie złoto mojego kandydata udowodnić.

* * *

Przemysław Fenrych
Historyk, felietonista, z-ca dyrektora Centrum Szkoleniowego Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Szczecinie

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szyldoza jeszcze potrwa

Niedziela warszawska 12/2020, str. V

[ TEMATY ]

reklama

stolica

Ustawa krajobrazowa

Łukasz Krzysztofka

Plany wprowadzenia uchwały krajobrazowej określającej – gdzie i jak można umieszczać reklamy – sięgają w Warszawie 2015 r.

Plany wprowadzenia uchwały krajobrazowej określającej – gdzie i jak można umieszczać reklamy – sięgają w Warszawie 2015 r.

Na ład reklamowy stolica poczeka. Powód? Unieważnienie uchwały krajobrazowej przez wojewodę, postępowanie urzędu antymonopolowego. I niefrasobliwość radnych.

W telewizji i prasie ładnie to wyglądało: najpierw radni pochodzący ze zwalczających się obozów prawie jednomyślnie przyjęli uchwałę krajobrazową. Zaraz potem Rafał Trzaskowski ogłosił, że „po latach starań (…) wreszcie zapanuje prawdziwy ład”. Prezydent Warszawy nie omieszkał przypomnieć, że jest to realizacja jednej z jego wyborczych obietnic. – Jasno mówiłem w kampanii wyborczej, że chcemy położyć kres tej reklamowej szyldozie w Warszawie – ogłosił na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję