Reklama

Niedziela Legnicka

Jubileuszowe Święto Matki w Jeleniej Górze

Parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Jeleniej Górze-Cieplicach obchodziła 25. Święto Matki. Wydarzenie rozciągnięto na trzy kolejne dni 24-26 maja. Poprzedził je wyjazd delegacji parafii z proboszczem ks. prał. Józefem Stecem i Gwardią Matki Bożej Miłosierdzia na Jasną Górę

Niedziela legnicka 23/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

matka

święto

Ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejne dni jubileuszowych obchodów wypełnił bogaty program. Znalazły się w nim, m.in.: spotkania z młodzieżą szkół średnich w ramach cyklu: „Aby moja miłość małżeńska była szczęśliwa”, sesja naukowa, koncerty, warsztaty sportowe dla dzieci i młodzieży z Włodzimierzem Lubańskim oraz liczne imprezy sportowe. Prowadzono także akcję na rzecz ocalenia mogił Polaków na Wschodzie, odbyły się również konsultacje w zakresie ochrony zdrowia, rodzin adopcyjnych i zastępczych, okolicznościowe wystawy plastyczne, fotograficzne i inne (więcej informacji na stronie www.swietomatki.pl).

Oczywiście, głównymi wydarzeniami uroczystości były Msze św. i nabożeństwa, z centralną Eucharystią sprawowaną w niedzielę 26 maja o godz. 12.30. Poprzedzona została ona paradą i wejściem do kościoła górnośląskiej orkiestry dętej z Kopalni „Murcki-Staszic” oraz koncertem zespołu góralskiego z Czarnego Boru „Janiki”. Eucharystii, podczas której ucałowano dłonie matek i żon, przewodniczył bp Józef Zawitkowski z Łowicza. Wszystkich obecnych na uroczystości powitał proboszcz parafii ks. prał. Józef Stec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii Ksiądz Biskup odwołał się do tych fragmentów Biblii i literatury pięknej, które odnoszą się do Pierwszej z Matek - Maryi. Przypomniał także o Jej obecności w historii Polski. - To Ona jest wychowawczynią tych, którzy są bohaterami tej ziemi - mówił bp Józef Zawitkowski. Ale we współczesnych dziejach ojczyzny, najgłośniejsi są ci, którzy żyją bez Boga. - Zgorszę was teraz - mówił kaznodzieja - bo bezbożnym jest lepiej. Bo bezbożni nie kłamią ani w gazecie, ani w telewizji; bo bezbożni nie spowiadają się, bo nie mają grzechu, nie kradną - tylko defraudują… „głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twej duszy od ciebie” (Łk 12, 20) - i co wtedy?

Przywołał także swoje wspomnienia z lat dziecinnych, domu rodzinnego, w którym poznawał postać Bożej Matki przez życie swojej mamy. - Na kredencji stała figurka Matki Bożej, na której rękach zawieszone były nasze różańce, bo wszyscy w październiku, codziennie na kolanach odmawialiśmy Różaniec. A w maju śpiewaliśmy przy krzyżu czy kapliczce litanię. Jak to się wszystko dziś zmieniło. Nikt się nie modli, no może jeszcze z wyjątkiem babci, która modli się po cichu, a dla pozostałych gra telewizor. Później ludzie padają jak ćmy. Bez „dobranoc”, bez „krzyżyka na dobranoc”. Dzicy ludzie. Sny mają koszmarne, rano wstają zmęczeni i źli - bo się nie modliliście - mówił bp Zawitkowski, wspominając dom swojej babci. Dziękował też Księdzu Proboszczowi, nie tylko za zaproszenie na święto w maryjnej parafii, ale także za wystawę chleba, który po nabożeństwie majowym był rozdzielany między uczestników. Nawiązał przy tym do zwyczaju, kiedy ludzie dzielili się chlebem na przednówku, kiedy w jego rodzinnym domu mama prosiła dzieci, aby zaniosły pierwszy chleb biedniejszym sąsiadom. Te słowa wywołały wiele osobistych wspomnień wśród uczestników Mszy św., którzy w podziękowaniu za ciepłe i mądre słowa, nagrodzili kaznodzieję na końcu homilii oklaskami.

Reklama

Po Eucharystii goście i uczestnicy uroczystości mieli okazję być świadkami niezwykłej parady rowerowej, w której wzięli udział cykliści z Polski i Czech, prezentując zabytkowe już dziś rowery z przełomu XIX i XX wieku, oraz te najnowsze.

Był także czas prezentacji musztry paradnej Gwardii Matki Bożej Miłosierdzia pod dowództwem komendanta Andrzeja Ciepłego, istniejącej już 11 lat przy parafii. Gwardia bierze udział nie tylko w wydarzeniach parafialnych, ale również miejskich, wspaniale prezentując się w mundurach żołnierzy powstania listopadowego. Podczas parady marsz zagrała górnośląska orkiestra dęta.

Nadszedł też czas uroczystego otwarcia drugiej części uroczystości, czego dokonali prezydent miasta Marcin Zawiła, Proboszcz parafii i Ksiądz Biskup.

Reklama

Bogaty popołudniowy program zakończyło nabożeństwo majowe i podzielenie się chlebem.

Ks. prał. dr. Józefowi Stecowi, jako pomysłodawcy święta, oraz za jego pośrednictwem wszystkim organizatorom i osobom zaangażowanym w przygotowanie i animację Święta Matki, składamy najlepsze życzenia na kolejne lata i kolejne jubileusze.

* * *

Bp Józef Zawitkowski - o swojej matce
W naszym domu nie było innego kalendarza jak kalendarz maryjny. Zaczynał się we wrześniu, kiedy przypadało święto Matki Bożej Siewnej. A potem Matka Boża Adwentna, kiedy mama mówiła: „Dzieci, bądźcie grzeczne, bo Matka Boża teraz chodzi i szuka miejsca, gdzie Pan Jezus ma narodzić się. - Mamo, a do nas przyjdzie? - pytaliśmy. - Tak, tylko bądźcie grzeczne. I to były rekolekcje mamy. A potem Matka Boża Jasełkowa, Gromniczna, a potem Zagrzebna, Umajona, Jagodna i tak aż do 15 sierpnia, do uroczystości Matki Bożej Zielnej. Pamiętam też, że kwiatki, które zbierałem na łące i przynosiłem mamie, ona nazywała wszystkie imieniem Maryi: - To są Matki Bożej pantofelki - mówiła. - To dzwoneczki Matki Bożej, to są łzy Matki Bożej, a tamte, to perełki”. Wszystko w jej oczach było Matki Bożej.

Ks. prał. Józef Stec, proboszcz parafii - o pomyśle świętowania Dnia Matki
Pracę w tej parafii rozpocząłem 27 lat temu. Mówiłem do moich parafian, że nasza religia musi mieć równowagę. Nie można kochać Boga bez miłości człowieka. Zacznijmy kochać matki ziemskie, abyśmy mogli godnie kochać Matkę Boga. Dlatego przed 25 laty zaczęliśmy świętować Dzień Matki. Wspomina go do dziś wielu ludzi, dzieci, młodzież i dorośli. Gościliśmy tutaj w tym okresie wiele dostojnych osób, które odpowiedziały na nasze zaproszenie i wraz z nami radowali się tym świętem. Tak więc, wpatrując się w patronkę naszej parafii Maryję Matkę Bożą Miłosierdzia, odkryliśmy powołanie w naszej wspólnocie - niesienie miłości matkom. 28 maja 1989 r.odbyło się pierwsze uroczyste Święto Matki. Tym świętowaniem miłości do matki, spełniliśmy oczekiwania wielu ludzi zatroskanych o dobro i przyszłość naszych rodzin. Te wyjątkowe spotkania, gromadzące co roku tłumy, są świadectwem narastania świadomości godnego uczczenia kobiety jako Matki.

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do jasnogórskiej Matki i Królowej (1)

Niedziela świdnicka 33/2017, str. 5

[ TEMATY ]

matka

Krzysztof Świertok

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Nasza piesza pielgrzymka na Jasną Górę, a także całe nasze życie, jako pielgrzymka, jest jakąś kopią tamtej wielkiej i długiej pielgrzymki z Egiptu do Kraju Obfitości. Na drodze naszego pielgrzymowania są wydarzenia wspaniałe, radosne, zachwycające, ale także zdarzają się działania, które się Bogu nie podobają. Niektórym ziemskim wędrowcom przydarza się ulepienie sobie jakiegoś bożka, cielca, który, jeśli nie usuwa na bok Pana Boga, to przynajmniej Go przesłania. Pamiętamy, że Mojżesz udał się na specjalną rozmowę z Bogiem, by prosić Go o przebaczenie dla błądzących pielgrzymów. Dla nas takim Mojżeszem jest Jezus Chrystus, który wstawia się za nami u Ojca. Jest nią także Maryja, która biegnie z naszymi trudnymi sprawami do swego Syna. Pamiętajmy, że bardzo potrzebujemy takiego wsparcia i pośrednictwa. Chcemy także przyjąć pouczenie Chrystusa w przypomnianych dziś przypowieściach o królestwie Bożym. Są one bardzo krótkie: przypowieść o ziarnku gorczycy i o zaczynie, o kwasie w cieście. Może dobrze będzie najpierw przypomnieć, że królestwo Boże tu, na ziemi, oznacza panowanie Pana Boga nad światem oraz uznanie tego panowania przez ludzi. Władzę tę wykonuje Bóg przez swojego Syna, a naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie jest to panowanie przez ucisk, przez terror, przez wojsko, policję, przez surowe prawo czy jeszcze przez jakąś inną siłę fizyczną czy moralną, ale jest to panowanie przez pokorę, przez prawdę i miłość miłosierną. Królowanie Pana Boga winno być rozpoznane w wychowaniu religijnym, winno być przez dojrzałego człowieka zaakceptowane i przyjęte. Przypomnijmy, że zostało nam ono wszczepione podczas chrztu św. Potem rozpoznaliśmy go i staraliśmy się go pielęgnować i rozwijać. Niestety, może bywało i tak, że niekiedy braliśmy przykład od naszych bliskich, którzy nie przykładali wagi do tych spraw, który wczorajsza Ewangelia nazwała skarbem ukrytym w roli czy drogocenną perłą. Możemy ubolewać nad tym, że dzisiaj wiele ludzi młodych ma w domu obojętnych czy nawet spoganianych rodziców, którzy nie potrafią nauczyć swoich dzieci codziennego obcowania z Bogiem i cieszenia się z tego, że Bóg nas kocha – nie potrafią, bowiem sami tym nie żyją. Nie spotykają się też z Chrystusem Zmartwychwstałym na celebracjach eucharystycznych, nie przyjmują światła i mocy Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Płock: wystawa o bohaterach Powstania Styczniowego i bitwy o Monte Cassino

2024-05-10 16:17

[ TEMATY ]

wystawa

Płock

bohaterowie

Archiwum Niedzieli Rzeszowskiej

Monte Cassino

Monte Cassino

„Nieobecni usprawiedliwieni” - to tytuł nowo otwartej wystawy w Muzeum Diecezjalnym w Płocku, dedykowanej dwóm ważnym rocznicom: 160. rocznicy Powstania Styczniowego i 80. rocznicy wielkiej bitwy o Monte Cassino. Wystawa powstała z inspiracji Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Tytuł wystawy: „Nieobecni usprawiedliwieni”, to pomysł Barbary Piotrowskiej, wicedyrektor Muzeum Diecezjalnego w Płocku. Jej dziadek ppor. Jan Piotrowski uczestniczył w walce o Monte Cassino, będąc żołnierzem Armii Andersa. Na ekspozycji znalazły się pamiątki po podporuczniku, z prywatnego archiwum wnuczki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję