Reklama

Dookoła świata

Poczuj dreszczyk emocji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słysząc o ludziach, którzy przemierzyli cały kontynent na rowerze, czy spędzili miesiąc w najdzikszych ostępach dżungli, w wielu z nas rodzi się tęsknota za przygodą. Niestety, podróże ekstremalne mają to do siebie, że wymagają czasu, przygotowania, często odpowiedniego sprzętu, środków, towarzystwa. Co możemy zrobić, gdy nie dysponujemy żadną z tych rzeczy?

Otóż wrażeń w podróży można dostarczyć sobie na wiele sposobów. Są te prostsze, łatwiejsze do osiągnięcia, jak np. nieznajomość obcego języka, gdy zgubiliśmy się na odludziu i próbujemy wrócić do hostelu. Są również metody trudniejsze, wymagające zdecydowanie większego zaangażowania osób trzecich, jak np. kradzież bagażu, przez co spędzamy kilkutygodniową podróż na kreatywnym recyklingu tych rzeczy, które nam zostały. Każdy powinien odnaleźć własną drogę do ekstremalnego podróżowania, ale są dwa główne sposoby, które przynoszą sukces niezależnie od miejsca, w którym się znajdziemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsza zasada jest najważniejsza, a zarazem najłatwiejsza do zrealizowania: weź ze sobą za mało pieniędzy. Podróże do cywilizowanych miejsc mają to do siebie, że na każdym kroku czyha na nas pokusa ułatwienia sobie życia - czy jest to możliwość przejechania taksówką z lotniska do hotelu, czy też wynajęcia pokoju, w którym populacja karaluchów boryka się z niżem demograficznym. Odpowiednia ilość gotówki skłania nas do szukania prostych rozwiązań, które nie tylko usypiają czujność prawdziwego ekstremalnego podróżnika, ale również zapewniają komfort psychiczny, niewskazany u prawdziwego poszukiwacza przygód. Dlatego swój budżet na podróż planuj z fantazją i odpowiednim optymizmem, porzucając karty kredytowe i debetowe w zaciszu swojego domu, a już w podróży dąż do wydania jak największej ilości pieniędzy na pamiątki (nie można mieć za mało naszyjników z muszelek!) w jak najkrótszym czasie.

Reklama

Druga reguła, której należy obowiązkowo przestrzegać, jest następująca: nigdy nie rezerwuj noclegów z wyprzedzeniem. Nocując na hamaku w dżungli, wśród jadowitych pająków i komarów, podróżnik nie odczuje takiego przypływu adrenaliny jak wtedy, gdy skazany zostanie na spędzenie nocy w ostatnim wolnym łóżku w hostelu na odludziu, którego właściciele wykazują podejrzane zainteresowanie stanem zdrowia twoich nerek, a współlokator obudzi cię na śniadanie gładząc delikatnie po policzku.

Jeśli więc przestrzegać będziesz tych dwóch prostych zasad, istnieją spore szanse, że gdy uda ci się już wrócić do domu kilka dni czy tygodni później, niż pierwotnie zakładałeś, bez pieniędzy, z rozstrojem żołądka, odczujesz to, co każdy prawdziwy podróżnik weteran. Czy będzie to zadowolenie z siebie, radość z przeżytej przygody czy euforia z powodu możliwości wzięcia prysznica - z pewnością poczujesz, że znowu odżyłeś. A swoją wycieczkę na Bali, do Hiszpanii, do Kielc czy nad polskie morze wspominać będziesz do końca życia.

2013-05-06 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jednym Sercem, Jednym Duchem

Rzeszowski koncert „Jednego Serca Jednego Ducha” – jeden z największych koncertów uwielbienia Pana Boga w Europie. Co roku gromadzi w Boże Ciało kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Jak wyglądał w tym roku i jakie wydarzenia doprowadziły do tego kulminacyjnego?

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję