Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Tam, gdzie jest Bóg, nie ma miejsca na strach

Rozważania do Ewangelii J 6, 16-21.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobota, 13 kwietnia. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Marcina I, papieża i męczennika

• Dz 6, 1-7 • Ps 33 • J 6, 16-21

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wiatru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszy li się. On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się». Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.

Człowiek często przeżywa największy strach i niepewność w nocy, zwłaszcza w swojej słabości, gdy mocno boli. Odczuwają to chorzy i ci, którzy mają jakieś kłopoty. Ewangelista Jan opisuje to w dzisiejszym fragmencie Ewangelii. Uczniowie w burzliwą noc doświadczyli największego strachu. Nagle zobaczyli Jezusa „kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi” (J 6, 19b). Wszyscy uczniowie byli w bojaźni, zaniepokojeni i przestraszeni, pytali, czy to On. Mówi im: „To Ja jestem, nie bójcie się!”. Opisana dzisiaj sytuacja jest podobna do tej, która wydarzyła się po zmartwychwstaniu Jezusa. Nauczyciel, który tyle razy ich „zaskakiwał” swoją postawą i zachowaniem, podchodzi do apostołów nad morzem. Również na morzu pojawia się po swoim zmartwychwstaniu. Jezus chce i im, i nam pokazać, że nawet wtedy, gdy nie jest z nimi tak fizycznie, wciąż jest obecny w inny sposób. Uczniów należy uspokoić i zachęcić, wzmacniać na dalsze misje. Jezus pozostał stale obecny z nami w Eucharystii – tam jest nam dany, tam wchodzi w nasze życie i niesie ze sobą pokój, radość, miłość, zaufanie, nadzieję... To właśnie tam najczęściej usłyszymy „To Ja jestem, nie bójcie się!”. Tam, gdzie jest Bóg, nie ma miejsca na strach, On uwalnia nas od strachu, niepewności. Nie bójcie się.

Reklama

M.Z.

ROZWAŻANIA NA ROK 2024 DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

2024-03-15 10:01

Oceń: +30 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: w utrapieniu okrutnej i bezsensownej wojny uciekamy się do Matki

[ TEMATY ]

Watykan

homilia

Ukraina

Akt Poświęcenia

PAP

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Jeśli chcemy, aby świat się zmienił, to musi się zmienić przede wszystkim nasze serce – mówił papież Franciszek podczas nabożeństwa pokutnego w bazylice św. Piotra w Watykanie. Na zakończenie w łączności z biskupami całego świata Ojciec Święty wygłosi Akt Poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi Kościoła i całej ludzkości, a w sposób szczególny narodu ukraińskiego i rosyjskiego. – Nie chodzi o formułę magiczną, lecz akt duchowy. Jest to gest pełnego zawierzenia dzieci, które w utrapieniu tej okrutnej i bezsensownej wojny, zagrażającej światu, uciekają się do Matki – tłumaczył papież.

HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję