Reklama

Kościół

Wielki Tydzień w Ziemi Świętej pełen przemocy

„Chrześcijanie w Ziemi Świętej odczytują w tym Wielkim Tygodniu relacje o cierpieniu i śmierci Jezusa innymi oczami. To historia pełna przemocy" - mówi biskup pomocniczy Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy Rafic Nahra. W rozmowie z portalem Vatican News wikariusz patriarszy dla Izraela z siedzibą w Nazarecie zaznacza, że „ta historia przemocy zadanej Jezusowi nagle wydaje się bardzo współczesna”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakon Rycerski Świętego Grobu w Jerozolimie – INSTYTUT NIEDZIELA- FUNDACJA INSTYTUT MEDIÓW zachęcają do wsparcia specjalnej zbiórka dla chrześcijan z Strefie Gazy.

Wpłaty można dokonać na konto: Fundacja Instytut Mediów
03 1140 2004 0000 3002 7860 6231
Tytuł przelewu: Pomoc dla chrześcijan w Ziemi Świętej.
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ

"Ten rok, szczególnie w Ziemi Świętej, to kontekst przemocy, przemocy popełnionej i przemocy doznanej. Wierzę, że sposób, w jaki ta przemoc jest przedstawiana w Ewangelii, może pomóc chrześcijanom spojrzeć na ich sytuację w nowy sposób. Dotyczy to nas wszystkich, którzy żyjemy w Ziemi Świętej" - mówi bp Nahra. Jego zdaniem w tej chwili nie ma praktycznie żadnych perspektyw na nadzieję i w takiej „konstelacji wiara może być źródłem wsparcia w zupełnie nowy sposób”. "Wierzę, że świętowanie Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy przywraca nam prawdziwą perspektywę, jaką mamy, perspektywę wiary chrześcijańskiej. A nie tylko ludzkie spojrzenie na beznadziejną sytuację, w której żyjemy" - zaznacza.

Biskup podkreśla, że obchody Wielkanocy nie będą zbyt wystawne. Ludziom po prostu brakuje na to środków. "Zwłaszcza w Palestynie wielu straciło pracę. Również w Izraelu życie jest bardzo drogie. Ludzie tak naprawdę nie rozmawiają o niczym innym przez cały dzień... Jest to spowodowane kosztami wojny" - mówi duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Nahra ma jednak nadzieję, że dzięki temu rzeczywiste znaczenie tego święta stanie się jaśniejsze. Jego zdaniem być może "słowo światła" może emanować z Wielkanocy. W tej chwili wszędzie jest tylko ciemność, szczególnie w odniesieniu do wojny w Strefie Gazy, terroru Hamasu i zakładników. Ale jeśli przyjrzymy się uważnie, można już zobaczyć światło tu i tam.

"Jest światło Chrystusa, na które czekamy, światło zmartwychwstania, ale są też chwile światła, które już są i które były obecne od początku wojny. Wiele mówi się o przemocy i zemście, ale są wspaniali ludzie, którzy wykonują bardzo piękną pracę, nie będąc przytłoczonymi atmosferą przemocy. Podam tylko jeden przykład: wielu arabskich lekarzy i pielęgniarek, którzy leczą Żydów w szpitalach. Widzę również zaangażowanie Żydów: 13 osób, dzieci i dorosłych ze Strefy Gazy w Jerozolimie, jest leczonych w izraelskim szpitalu. Ludzie ci mają teraz wrócić do domu, do Gazy. Są też żydowscy Izraelczycy, którzy robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić tym dzieciom możliwość pozostania, aby mogły być chronione" - mówi biskup.

Reklama

Podkreśla: "Nie powinniśmy być pod wrażeniem mowy nienawiści, która jest obecnie powszechna. Światło jest obecne. Jest tam przez ludzi, którzy mają to światło w swoich sercach. Jednak głosy pokoju są obecnie ledwo słyszalne i akceptowane, ale dyskredytowane".

Bp Nahra zwraca uwagę, że niestety, istnieje bardzo silne pragnienie zemsty - dlatego dzisiejsze przemówienia pokojowe nie są słyszane. „Ale nie możemy pozwolić, aby nas to pokonało i myślę, że właśnie teraz jest czas, aby zasiać małe ziarna pokoju i nadal działać, wiedząc, że nie jest to pierwszy raz w historii, kiedy dochodzi do aktów takiej przemocy. Wiem, że takie wydarzenia sprawiają wrażenie, że nie ma przyszłości. Ale nie, to nieprawda. W XX wieku doszło do straszliwej przemocy, a ludzie zdołali się pogodzić!" - mówi duchowny.

Wikariusz patriarszy dla Izraela wyraźnie wskazuje na pragnienie zemsty po obu stronach, zarówno po stronie izraelskiej, jak i palestyńskiej. Jest to "ogólny nastrój", który wywiera "bardzo silną presję". Tym ważniejsze jest, aby "nie dać się ponieść i zachować wewnętrzne światło": Inni są również "istotami ludzkimi".

"I myślę, że to, co jest bardzo ważne dla nas, chrześcijan, i co jest specyficzne dla chrześcijan, to przesłanie przebaczenia, które można znaleźć w sercu Ewangelii. Dziś jesteśmy wezwani do przemyślenia tego na nowo. Być może w tej wojnie są chrześcijanie, którzy mówią sobie, że cierpienie jest tak wielkie, że jest tak mało światła, że mogą być kuszeni, aby zapomnieć o pragnieniu i rozmowie o pokoju. Myślę, że Ewangelia przypomina nam, że nie mamy innego wyboru, jak tylko ukierunkować się na przebaczenie" - stwierdza biskup pomocniczy Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy.

2024-03-25 12:38

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziemia naszych korzeni

Ziemia Święta zajmuje szczególne miejsce na mapie geografii zbawienia, historii Kościoła i świata. Tam wszystko się zaczęło.

A jednak wielu katolików jest przekonanych, że to Rzym stanowi centrum świata chrześcijańskiego. Poniekąd mają rację, dzieje rodzącego się Kościoła zaprowadziły Apostołów aż do stolicy świata starożytnego, gdzie Piotr i Paweł ponieśli męczeńską śmierć, a na ich grobach i w innych miejscach powstały najstarsze bazyliki, które zaczęto postrzegać jako siedzibę następcy św. Piotra, widzialnej głowy Kościoła. Jednocześnie mamy świadomość, że nie da się zrozumieć Rzymu i dziejów chrześcijaństwa bez powrotu do jeszcze głębszych korzeni – do Jerozolimy, Judei, Samarii i Galilei, do miejsc, gdzie Bóg prowadził swój lud – najpierw pierwszego przymierza, gdzie przedstawiał się z imienia, gdzie działali powołani prorocy, gdzie w końcu nastąpiło Wcielenie Syna Bożego, który stał się jednym z nas. W okolicznościach tamtej ziemi dorastał, wychowywał się, a potem objawiał światu swoją tożsamość, nauczając, powołując i posyłając uczniów. Tam też cierpiał mękę, umarł i zmartwychwstał. Tam, na Chrystusowym Krzyżu i w Wieczerniku, rodził się Kościół. Stamtąd, inspirowany nakazem Jezusa, szedł na cały świat, by czynić uczniami coraz to większe rzesze różnorodnych ludów i narodów. I wszystkie one, przyjmując wiarę, stały się częścią tego dziedzictwa, które zapoczątkowane w galilejskich krajobrazach i na jerozolimskich drogach rozeszło się tak daleko, do Rzymu i jeszcze dalej, że Jerozolimy i ziemi początków już wielu z wyznawców nigdy nie doświadczało osobiście, jednocześnie jakby znało to miasto i te miejsca, czytało o nich bowiem na kartach Ewangelii. Znają je także ci, którzy tam przybywają, mając w sercu swoje wyobrażenie o nim na długo, zanim tam przybędą.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję